niedziela, 28 kwietnia 2013

Z budowy drogi

Niektórzy twierdzą, że w Polsce nie buduje się dróg. Jestem innego zdania.
Miałem ja z okna widok na kawałek łąki, gdzie można było z okolicznych bloków wyjść na spacer albo wyprowadzić psa. Od czasu do czasu ktoś po(d)palał trawę za garażami i przyjeżdżała straż pożarna.  
Teraz mam widok z okna na dwupasmową drogę, co oznacza, między innymi, że gdyby zachciało mi się wybrać do pobliskiego lasku, to musiałbym nadłożyć spory kawałek. Drogę dopiero budują, jeszcze nie zaczął się ani ruch, ani związany z nim hałas, ale na spacer w dalszym ciągu jeszcze można wyjść, a nawet przetestować nową nawierzchnię, jadąc na kole.


Tak wyglądał kanion świeżo wykopany, rok temu.

 Zimą nowa ulica przydała się także miłośnikom sportów zimowych.


 A tu dwa zdjęcia prawie tapetowe. 

Bardzo mała burza piaskowa.

I do tego jeszcze autoportret deczko postapokaliptyczny: